piątek, 23 sierpnia 2013

Nie wierzę...Edek złodziej!

Nie wierzę po prostu! Mój ulubieniec jest złodziejem! Pamiętacie post o pogrzebie Śnieżka?? No właśnie! Grałam z Karolem...Była jej noc...Chodzę po dworze, bo nie było potworków...Ale nie byłyśmy same...Edek! Krzyczę do Karola "Karol Edek! Mamy Edka!". Karol szybko biegnie do pokoju Zosii. Spotkałyśmy się tam. Przez okno patrzymy na niego. Gdy Karolina skończyła patrzeć...Teleportował się! Nie wiedziałyśmy gdzie. Idę na górę... On tam był! Szybko poszłam do Karola. "Karol...On jest na górze! Na górze!" Myślałyśmy kto go ma zabić. Ale, że to była jej noc pozwoliłam jej. Byłam taka smutna, że Karolina ma zabić mojego Edusia. Poszłyśmy na górę ale jego już nie było...Następny dzień...Była to moja noc...Edziu znów się pojawił. Nie miałam siły go zabić...Znowu Karolina miała to zrobić. Ale go już nie było. Ponownie zniknął. Kolejnego dnia znowu się pojawił. Byłam jednocześnie szczęśliwa (Że do nas przyszedł.) i smutna (Bo Karolina miała go zabić.) Jednak nie zabiłyśmy go. Grałyśmy normalnie. Jakby go nie było. Gdy słońce wschodziło zniknął. Bawiłyśmy się. Ja chciałam kupić jedną sztabkę żelaza i Karol mnie zawołała. Idę ok wszystko dobrze. Patrzę a na grobie Śnieżka...Nie ma kwiatka! Karolina mówi, że to Edzisek pępuszek wziął. On go pewnie wzią bo go ignorowałyśmy.Ja nie wierzę! Mój Edziu nie jest złodziejem! Ja sądzę, że on to zrobił z samotności. Edzie nie są złodziejami! Dam zdjęcie ale chwilowo nie mam. Wczoraj miałam zdjęcie ale nie zapisałam...








Wiem! To Herobrine zabrał kwiatek! Przebrał się za Edka bym znienawidziła Edzisie! Zdrajca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz